poniedziałek, 30 czerwca 2014

Hej,hej kochani :)

Dzisiaj tak na spokojnie i na temat. Najpierw jednak chciałam Wam co nie co opisać mój dzionek,który był trochę leniwszy niż poprzednie. Ale zaczynając od początku,to wstałam o 11:30,poszłam zjeść śniadanko i usiadłam do pracy przy komputerze,a konkretnie do oporządzania moich grup na portalu społecznościowym i obrabiania fotek z sesyjki. Później mój dziadek chciał mnie zabrać do baru na obiad,ale ze względu na świszczenie jednego koła nie poszłam,tak samo było odnośnie kościoła,do którego miałam na godzinę 17 pójść,ale również nie poszłam. Tak wiem pomyślicie,że leń jestem,ale prawda jest taka,że nie chciałam się ośmieszać i zagłuszać mszy świętej. Nareszcie mama oddała mi aparat więc w najbliższym czasie możecie spodziewać się duuuuużooo fotek z obozu na który jadę już w następnym tygodniu,czyli 7 lipca i wrócę dopiero 27,ale nie martwcie się na bieżąco będziecie informowani co i jak,bo biorę ze sobą laptopa! Taaak jest!! Od razu będę Wam wrzucać fotki. Oczywiście w miarę możliwości i jeśli będzie tam internet. Inaczej to za trzy godnie dopiero byłby wpis,a chyba tego nie chcemy prawda? No jasne,że nie :) W między czasie,gdy tak siedziałam i obrabiałam foty doszło do burzy mózgów na FACEBOOKU na temat poprzedniego wpisu z bloga,który wstawiłam też na ten właśnie portal jakim jest FACEBOOK,a mianowicie doszło do tego,że zostałam skrytykowana i uważano,że wcale nie pogodziłam się z niepełnosprawnością,jaka mi towarzyszy do dzisiaj. Dlatego moi kochani chciałam wyjaśnić dlaczego w ogóle powstał taki wpis. Otóż moi mili powstał on po to,by osoby,które uważają się za lepszych od nas bo tacy ISTNIEJĄ co uważają się za 'ekspertów' w danej dziedzinie,ale nie wszyscy poznali co to w ogóle znaczy być osobą niepełnosprawną. To znaczy,że w niektórych sytuacjach potrzebujemy pomocy innych(np. w dostaniu się w trudno dostępne miejsca itd.). I że takie nie wpuszczanie kogoś bo jest inny lub po prostu ośmieszanie,bo według niektórych jesteśmy osobami,które są "słabsze" nie jest wcale oznaką,że ten ktoś jest lepszy. Tak na prawdę to my jesteśmy tymi "silniejszymi", "lepszymi",ponieważ stawiamy czoła wszystkiemu co stanowi dla nas przeszkodę,dla wielu wydającą się nie do pokonania. Bo tak na prawdę to my jesteśmy bardziej tolerancyjni,pomocni. Nie boimy się okazać komuś serca,bo wiemy,że to do nas wróci z podwójną siłą.

Tak wiem,że ciągle używam słów "Was" "Wam" "Nas" "Nam", po prostu chcę przez to wyrazić pewnego rodzaju zsolidaryzowanie się z innymi. Nikogo nie wyróżniam,a wręcz przeciwnie każdy jest taki sam. Buzia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz