środa, 27 sierpnia 2014

Dzień jak wszystkie,a jednak coraz bardziej stresujący...


Witajcie. Dzisiaj tak nie typowo,ponieważ wpis nie będzie tylko o tym co się wydarzyło w przeciągu kilku tygodni,ale także o tym,że chciałabym czasami się cofnąć w przeszłość i zmienić wiele rzeczy. Począwszy oczywiście od samej siebie,a właściwie swojego postępowania. Oddałabym wszystko,by móc jeszcze raz zrobić dany krok,przemyśleć jeszcze raz to i owo. No,ale...niestety to jest niemożliwe i trzeba mimo ciężkiej przeszłości iść dalej. Kto wie może to będzie miało swoje konsekwencje w bliskiej przyszłości,ale postaram się,by to nie nastąpiło nigdy. Zwłaszcza teraz mam takie myśli,gdy wrócę myślami do tego,co robiłam źle,a co tak na prawdę jest istotne w moim życiu,bo przecież dzięki tej czynności żyję(dla niewtajemniczonych,chodzi o sferę osobistą,natomiast wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). Teraz na prawdę zrozumiałam,czemu powinnam pilnować tej czynności i nie tylko chodzi tu o to,by było czysto,czy pachnąco,ale i o to,bym żyła jak najdłużej. Oczywiście mam świadomość tego,że to co już się zniszczyło nie zostanie odwrócone,ale przynajmniej nie pogorszy się to tak szybko,jak mogłoby,gdybym dalej rzadko to robiła(BEZ SKOJARZEŃ PROSZĘ!). Teraz jednak wiem,że życie to najcenniejsze co posiada człowiek.

Wracając do tych kilku tygodni to przeznaczyłam je bardziej na osobiste sprawy. Teraz powoli szykuję się na niedzielny wyjazd do Warszawy,by 1 września stawić się na początku roku szkolnego w szkole policealnej o profilu informatycznym. Zeszyty,długopisy kolorowe,długopisy piszące na czarno i niebiesko oraz ołówki,gumka i linijka kupione. Jeśli mi coś zabraknie to dokupię tam na miejscu. Z racji tego iż teraz będę żyła przez dwa lata poza domem,to muszę oczywiście mieć gdzie trzymać pieniądze,które będzie mi moja mama przesyłała,więc postanowiłam z nią,że założę konto bankowe na potrzeby najpilniejsze,czyli takie,które będę potrzebować codziennie(np. jedzenie,zakupy itd.). W związku z tym,iż będę miała teraz jeszcze mniej czasu na pisanie bloga,czy kontaktowanie się z kimkolwiek, postanowiłam,że blog będzie TYMCZASOWO zamknięty. Czyli na okres powiedzmy, początkowo do świąt Bożego Narodzenia,a potem to się zobaczy.

To tyle na dzisiaj. Przepraszam,że wpis nie jest taki jaki obiecałam,ale zależało mi bardziej na informacjach w nim zawartych. Na pocieszenie macie piosenkę DKA- Oddałbym wszystko. Mam nadzieję,że się spodoba. Mnie osobiście przypadła do gustu.

Na koniec chciałabym wszystkim uczniom jak i studentom życzyć samych dobrych ocen i tego,by nauka nie poszła w las,a nauczycielom,którzy będą kolejny rok zmagać się z rozbrykaną młodzieżą wytrwałości i przede wszystkim cierpliwości do uczniów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz