wtorek, 6 maja 2014

Witajcie kochani :)


Wracam, cieszycie się? Myślę,że tak. No więc parę spraw już załatwiłam odnośnie dalszej nauki po skończonej szkole licealnej, tym razem za granicami mojego miasta. Tak jak obiecałam zdaję relację z moich dni. Po pierwsze jednak chciałabym zaznaczyć,iż nie życzę nikomu,by tak samo ja zasuwali w załatwianiu swoich spraw. Polecam rozłożenie ich na kilka dni,ale nie tak jak u mnie 2-3 dni,lecz na dłużej(min.5-7 dni),po to,by wszystko załatwić tak jak należy. No więc wracając do relacji,było całkiem dużo roboty,ale i chwili wspaniałych. W wszystkich trudnościach dzielnie towarzyszyła mi moja kuzyneczka,a także reszta rodzinki,którym jestem potwornie wdzięczna za wsparcie,jakże mi w tych chwilach potrzebne. Tak więc dzień dzisiejszy uważam za udany,tak jak inne poprzednie. Jutro idę na wolontariat i dam wam kolejną relację :) Może tym razem ze zdjęciami,jak się koleżanki i koledzy zgodzą oraz szefowa :) Buziaczki :* ! Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia.

Ps. Aniu jeśli to czytasz to ta piosenka jest dla ciebie i innych,którzy czują tak samo jak ja :)