sobota, 28 czerwca 2014

Filozoficznie...

Ja wiem,że czasami ludzie dziwią się takimi tematami jak niepełnosprawność, życie codzienne z niepełnosprawnością i wiele innych,bo niby jak niepełnosprawny poradzi sobie w normalnym codziennym życiu? Przecież jest zależny od osób trzecich. Zgadzam się,że człowiek niepełnosprawny w pewnych sytuacjach potrzebuje pomocy,ale nie wszyscy. To wszystko zależy od stopnia zaawansowania choroby,uszkodzeń w organizmie w wyniku wypadków z wysokości,samochodowych i tym podobne. Jednak sama niepełnosprawność nie powinna nikogo dziwić,gdyż My niepełnosprawni jesteśmy tak samo normalni jak wszyscy,tyle,że poruszamy się na wózkach,o kulach lub po prostu jesteśmy chorzy intelektualnie. Niepełnosprawnymi są także osoby,które w wyniku wypadków stracili jakąś kończynę,czy to górną czy dolną. Czasami stajemy się niepełnosprawnymi z powodu chorób,których na pierwszy rzut oka nie widać. To,że ktoś wygląda trochę inaczej niż wszyscy nie oznacza,że musi od razu być dyskryminowany. Należy takim osobom pomóc,by żyło im się jak najkorzystniej. Może to tylko moje gadanie,ale ja tak widzę sprawy osób chorych. Osobiście mogę powiedzieć,że spotyka się z wieloma komentarzami na temat mojej niepełnosprawności,spotykam się też z politowaniem,ale ja chcę tylko żyć. Godnie żyć.

To tyle. Wiem,że notka zbytnio nie pasuje do mojego stylu pisania,ale tak jakoś mnie naszło :) Mam nadzieję,że pomoże niektórym zrozumieć istotę niepełnosprawności.