wtorek, 13 stycznia 2015

Zupełna nowość.

Miałam wczoraj napisać,ale napiszę dziś. Załatwiając wczoraj sprawy związane z dofinansowaniem na dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny, itd.; oraz idąc do lekarza rozmawiałam z mamą na temat praktyk,które czekają mnie w maju 2015 roku,ale muszę już sobie załatwić miejsce,gdzie je odbędę. Tak więc, wracając wczoraj od lekarza zaszłam jeszcze do babci,bo mama musiała wysłać jeden list i poszła w sprawie moich praktyk do miejskiej gazety i tam z nimi zaczęła rozmawiać. Gdy się dowiedziałam,że pani,która kiedyś przeprowadziła ze mną wywiad,a w gazecie jest naczelną panią redaktor zgodziła się mnie przyjąć na praktyki w maju, podzieliłam się tą wiadomością jeszcze z babcią i zaczęłam z mamą rozmowę, o tym,co jej pani powiedziała. Tak więc, od wczoraj zaczęłam się interesować na czym polega ta praca.
Kto wie może się sprawdzę i tak jak pani mówiła,cytuje: " Jeśli Klaudia się sprawdzi,to z chęcią ją przyjmiemy do naszego grona i miło ją wśród nas widzimy.",będę w gronie redaktorów,dziennikarzy. I być może będę pisała reportaże, o tym, jak ja widzę to miasto.

Bardzo,ale to bardzo będę się starać,by wypaść,jak najlepiej,chociaż jak wiem nie wszystko może wyjść po mojej myśli.

To chyba na tyle na temat praktyk. Byłam jeszcze wczoraj na treningu,ale znów  nie udało mi się zrobić zdjęcia. A to za sprawą tego,że ja niestety swoim telefonem nie jestem w stanie sobie zrobić zdjęcia,a mama nie mogła znaleźć telefonu w swojej torebce,choć jak się okazało był tam cały czas. Na następny raz postaram się już mieć fotkę i szczegółowo opiszę Wam trening. Wczoraj był taki dość krótki,bo było strasznie mroźno i nie dało się dłużej być na tym mrozie.

Trzymajcie się kochani. Mam nadzieję,że nie zanudziłam Was tym wpisem. Ciao :* !

1 komentarz:

  1. Nie zanudziłaś siostrzyczko:) spokojna Twoja rozczochrana:) co do praktyk to wiem że sobie poradzisz bo jak nie Ty to kto? wybacz tą wczorajszą scenę zazdrości ale tak to jest jak się samej malo osiągnelo a wsparcia w rodzinie się nie ma bo zamiast wspierać ciągnął w dół i wmawiają że nie jestem sobie poradzić z czymś bo jestem niepełnosprawna.Dalej rób swoje i nie oglądaj się na nic żebym dalej miała się na kim wzorować:) Co do braku zdjęć-wybaczam :D

    OdpowiedzUsuń